POLSCY DYRYGENCI - BOHDAN WODICZKO

BOHDAN WODICZKO (1911-1985) był znakomitym dyrygentem, organizatorem  i wybitną indywidualnością. Pochodził z czeskiej rodziny. Jego dziadek osiadł pod koniec XIX wieku w Polsce podejmując się prowadzenia Orkiestry Zamoyskich w Zwierzyńcu. Po jego odejściu zespół przejął syn Franciszek, który prowadził też orkiestry amatorskie w Warszawie. Dyrygent w trzecim pokoleniu Bohdan Wodiczko rozpoczął naukę gry na skrzypcach w Warszawie i później został studentem konserwatorium warszawskiego. Pierwszą połowę lat 30-tych spędził w Pradze studiując dyrygenturę u Doleżila i kompozycje u Kricki. Przed II wojną światową powrócił do Warszawy na studia kompozytorskie u Rytla i dyrygenckie u Bierdiajewa. W 1945 r. został nauczycielem dyrygowania w szkole muzycznej im.Kurpińskiego w Warszawie. W latach 50-tych wyjechał na Wybrzeże do PWSM w Sopocie. Potem była Łódz, Kraków, Poznań, Katowice i PWSM w Warszawie  gdzie jako profesor nadzwyczajny pełnił funkcje prorektora (1972-73). W Trójmieście został pierwszym kapelmistrzem Orkiestry Symfonicznej przekształconej później w Filharmonie Bałtycką. W Łodzi był dyrektorem artystycznym i pierwszym dyrygentem tamtejszej Filharmonii. W Krakowie prowadził orkiestrę bezimiennej jeszcze wtedy Filharmonii Krakowskiej podejmując jednocześnie współpracę z WOSPRiT w Katowicach  (1962). Wykształcił wielu polskich dyrygentów, m.in. Z.Chwedczuka, S.Gałońskiego R.Satanowskiego. Jego sumienność, znakomity warsztat i podejście pedagogiczne przyniosły my wysoką pozycję w historii pedagogiki muzycznej.

Będąc w Krakowie zetknął się po raz pierwszy ze zjawiskiem tzw.układów. Aby spokojnie pracować  trzeba było wejść w  pewne układy z komitetami partyjnymi i innymi władzami. Wodiczko, jako osoba bezkompromisowa nie potrafił realizować własnych pomysłów w ugodowych stosunkach z władzami. Kompromisy, przemilczenia a nawet dyskusje były mu obce. Swoje potrzeby wyrażał w sposób bezpardonowy, po prostu  żądając, a nie prosząc. W ten sposób zrażał do siebie potencjalnych rozmówców. W 1955 roku Wodiczko zamienił Kraków na Warszawę zastępując Witolda Rowickiego na stanowisku dyrektora Filharmonii Narodowej. Wiedział, że dobra orkiestra, a tym bardziej Filharmonia Narodowa, musi składać się z najlepszych instrumentalistów, którzy wymagają komfortowych warunków do pracy. Żądał więc od władz nie tylko odpowiednich wynagrodzeń, ale także mieszkań i możliwości koncertowania za granicą. Za jego kadencji zespół  odbył swoje pierwsze wielkie tournee do Anglii, Belgii oraz RFN. Jego programy koncertowe lansowały coraz mocniej polską muzykę współczesną m.in. Grażyny Bacewicz, Artura Malawskiego,  Romana Palestra. Za sprawą Wodiczki Filharmonia Narodowa w Warszawie stała się znaną placówką w Europie. Władze Warszawy nie wytrzymały jednak długo z krnąbnym dyrektorem, bo jedynie trzy lata. Po tym okresie powrócił do Filharmonii Narodowej W.Rowicki. Wodiczko zaś wyjechał do Łodzi gdzie przez rok prowadził orkiestrę Operetki, a w 1960 r. udał się do Reykjaviku. Tam wolny od różnych układów rozpoczął pracę z orkiestrą amatorską, z której stworzył profesjonalny zespół symfoniczny. Na przełomie lat 1961/62 powrócił do Warszawy by objąć posadę dyrektora artystycznego Teatru Wielkiego. Ten okres był najbardziej burzliwym w karierze artysty. Wszystkie decyzje podejmował samodzielnie zwalniając około stu artystów operowych. Przyświecała mu idea podniesienia poziomu wykonawczego. W ten sposób zraził sobie zespół, związki zawodowe i urzędników państwowych. Jedynie melomani popierali działania Wodiczki. Tak wspaniałe premiery jak "Król Edyp" i "Święto wiosny" - Strawińskiego czy "Don Carlos" Verdiego odbiły się szerokim echem w Polsce i za granicą. Niefortunnym przedsięwzięciem okazała się premiera "Strasznego Dworu" w reżyserii Bardiniego. Prasa komunistyczna wytykała, że inscenizacja jest "antypolska", niezgodna z doktryną socrealistyczną. 

Te świadome posunięcia miały na celu pozbycie się Wodiczki, który zrezygnował w 1965 ze stanowiska dyrektora artystycznego TW i wyjechał ponownie do Rejkjaviku. 

Maestro kierował później WOSPR-em w Katowicach i Orkiestrą Teatru Wielkiego w Łodzi. 
W ostatnich latach życia poświęcał się  pracy organizacyjnej i pedagogicznej.
 
 
. Radosław Rzepkowski
 

ARCHIWUM FELIETONÓW

POLEĆ TEN ARTYKUŁ ZNAJOMYM Z FACEBOOKA
 


 

 


BIULETYN POLONIJNY, Postal Box 13, Montreal, Qc H3X 3T3, Canada; Tel: (514) 336-8383 fax: (514) 336-7636, 
Miesięcznik rozprowadzany bezpłatnie wśród Polonii zamieszkującej obszar Montrealu i Ottawy. Wszelkie prawa zastrzeżone.