POLSCY DYRYGENCI - ROBERT SATANOWSKI

Robert Satanowski urodził się w 1918 r. w Łodzi. Początkowo bardziej niż muzyka interesowała go technika. Rozpoczął studia na Politechnice Warszawskiej, które zostały przerwane wybuchem wojny. W czasie wojny trafił do partyzantki organizując w latach 1942-43 oddział bojowy "Jeszcze Polska nie zginęła". W 1944 zgrupowanie to zostało rozwiązane, a Satanowskiemu powierzono utworzenie 8 dywizji piechoty w 2 Armii. Dopiero w 1949 roku, a więc w wieku 31 lat rozpoczął studia muzyczne. Został studentem dyrygentury w PWSM w Gdańsku u Bohdana Wodiczki i ukończył je w 2 lata. Pod koniec lat 50-tych trafił na kurs mistrzowski Herberta von Karajana, co wielokrotnie z dumą podkreślał. Tajniki prowadzenia zespołów operowych zgłębiał u Waltera Felsensteina w berlińskiej Komische Oper. 

Karierę rozpoczął od posady kierownika muzycznego Polskiego Radia w Gdańsku. Jako dyrygent debiutował w Filharmonii Lubelskiej, w której przez 3 sezony był dyrektorem. Następnie przez 4 sezony kierował Filharmonią Bydgoską. Zanim trafił na grunt polskiej opery szefował od 1961 Filharmonii Poznańskiej, po czym przeszedł do Opery Poznańskiej, jako dyrektor naczelny i artystyczny. 

Pierwsza premiera pod jego kierownictwem to "Zemsta Nietoperza" J.Straussa (1963). Głośny sukces odniosła polska premiera opery Szostakowicza "Katarzyna Izmajłowa". (1965), a premiera dramatu Wagnera "Tannhauser" w scenografii Zofii Wierchowicz miała miejsce 1967 r. Była to "rozgrzewka" przed kolejną poznańską inscenizacją Wagnera "Tristan i Izolda" ( 1968), dotychczas jedyną sceniczną realizacją tego dramatu w powojennych dziejach polskiej opery. 
Pod dyrekcją Satanowskiego miały miejsce w Poznaniu również polskie premiery "Małego kominiarczyka" Brittena (1964), "Szkoły żon" Libermanna, "Krwawych godów" Szokolay’a, "Chowańszczyzny" Mussorgskiego (1969). Satanowski poprowadził też wieczory baletowe z prapremierami "Esik w Ostendzie" i "Z chłopa król" Bacewicz. 
Z kolei Opera Krakowska zawdzięcza mu wznowienie "Don Carlosa" Verdiego i głośną plenerową premierę "Króla Rogera" Szymanowskiego oraz "Wesele Figara" Mozarta. Z kolei Opera Wrocławska, której szefował w latach 1977-82 to pamiętne premiery dzieł polskich kompozytorów: "Sonata Belzebuba" Bogusławskiego, "W małym dworku" Bargielskiego, "Manekiny" Rudzińskiego. Ale we Wrocławiu miała też miejsce polska premiera "Katii Kabanowej" Janacka i "Wesele Figara" Mozarta. W sumie we Wrocławskiej Operze pod batutą Satanowskiego zrealizowano 18 przedstawień operowych i baletowych. 

Kolejny etap działalności artysty związany był z Teatrem Wielkim w Warszawie. Zadebiutował "Manekinami" Rudzińskiego (1982), a następnie wznowił "Holendra Tułacza" Wagnera. Później premiera goniła premierę. W sumie doprowadził do 24 premier do roku 1990, a ostatnią była "Halka". W międzyczasie na scenie warszawskiej wystawiono "Mistrza i Małgorzatę" Kunada, "Wozzecka" Berga, "Makbet" Verdiego, "Damę Pikową" Czajkowskiego, "Jadwigę, królową Polski" Kurpińskiego, "Czarodziejski flet" Mozarta, "Czarną Maskę" Pendereckiego, "Borysa Godunowa" Mussorgskiego i wiele innych oper. Ukoronowaniem warszawskiego okresu Satanowskiego stała się realizacja pełnego cyklu "Pierścienia Nibelunga" Wagnera w reżyserii Augusta Evardinga. Sprowadzono wówczas kilku znakomitych śpiewaków wagnerowskich -m.in.Franza Nentwiga, Manfreda Junga czy Arleya Reeca. Obok nich wystąpili polscy soliści - m.in.Krystyna Szostek-Radkowa i Izabela Kłosińska. 

Za czasów Satanowskiego Teatr Wielki w Warszawie był uznawany za jeden z najwspanialszych w Europie. W roku 1990 Satanowski odszedł z Teatru Wielkiego i tylko sporadycznie przyjmował zaproszenia do prowadzenia przedstawień w Bytomiu, Poznaniu i Wrocławiu. Współpracował też z Filharmonią Jeleniogórską. 

Był on jednym z niewielu dyrygentów mających jasną wizję prowadzonych przez siebie spektakli. Żaden z polskich dyrygentów nie doprowadził do tak wielu polskich premier operowych. Jemu to zawdzięczamy możliwość bliższego poznania dzieł Wagnera oraz oper współczesnych. Jednogłośnie był uznawany  za znakomitego organizatora i ambitnego dyrygenta. Artysta był też posłem na Sejm w latach 1985-89, a za zasługi wojenne został mianowany generałem brygady (1988). Zmarł w 1997 roku. 
 
 
. Radosław Rzepkowski
 

ARCHIWUM FELIETONÓW

POLEĆ TEN ARTYKUŁ ZNAJOMYM Z FACEBOOKA
 


 

 


BIULETYN POLONIJNY, Postal Box 13, Montreal, Qc H3X 3T3, Canada; Tel: (514) 336-8383 fax: (514) 336-7636, 
Miesięcznik rozprowadzany bezpłatnie wśród Polonii zamieszkującej obszar Montrealu i Ottawy. Wszelkie prawa zastrzeżone.