POLSCY DYRYGENCI - JERZY
SEMKOW
Jerzy Semkow był wybitną
indywidualnością polskiej dyrygentury i należał do czołowych dyrygentów
świata. Jego zainteresowania obejmowały zarówno wielką symfonikę, jak i
muzykę operową. Artysta urodził się w 1928 roku w Radomsku. Studia odbył
w latach 1951-56 w Leningradzie u sławnego dyrygenta Eugeniusza Mrawińskiego.
Jako asystent tegoż dyrygenta odbył pierwsze tournée z Filharmonią Leningradzką
na Zachód (1956). W latach 1956-58 był dyrygentem Teatru Bolszoj w Moskwie.
Następnie został dyrektorem artystycznym Opery Warszawskiej (1958-59) gdzie
zasłynął ze wspaniałego wystawienia "Borysa Godunowa" Mussorgskiego. Później
był pierwszym dyrygentem Opery Królewskiej w Kopenhadze (1965-70) gdzie
przygotował 4 premiery, dyrygentem Cleveland Orchestra (1970-71), a następnie
pełnił funkcje pierwszego dyrygenta i dyrektora Orkiestry Symfonicznej
w Saint-Louis (USA). Pod koniec lat 70-tych objął kierownictwo Orkiestry
Włoskiego Radia i Telewizji (RAI) w Rzymie (1979-82). W latach 1985-93
prowadził też jako dyrektor artystyczny i I-szy dyrygent Orkiestrę Filharmonii
w Rochester (USA). Jego działalność upamiętniła się nie tylko w Rosji,
Danii, Włoszech czy Ameryce. W 1983 r. Semkow dyrygował oratorium "Stworzenie
Świata" Haydna podczas koncertu w Watykanie dla papieża Jana Pawła II.
Pięć lat później poprowadził wykonanie "Mszy Koronacyjnej" Mozarta z okazji
10 rocznicy pontyfikatu papieża.
Jerzy Semkow występował w
najsłynniejszych salach koncertowych świata. Dyrygował takimi zespołami
jak London Philharmonic Orchestra, Berliner Filharmoniker, Wiener Symphoniker,
Israel Philharmonic, Orchestre National de France, Orchestre de Paris,
Orchestre de la Suisse Romande, Orchestre de Monte Carlo i wieloma innymi.
W Stanach Zjednoczonych współpracował z New York Philharmonic, Cleveland
Orchestra, Boston Symphony, Chicago Symphony, z orkiestrami w Dallas, Pittsburgu,
Minneapolis, San Francisco. Dyrygował też w Montrealu, Toronto, Detroit,
Caracas, San Paolo, Sydney, Melbourne. Jego sztukę dyrygencką podziwiano
w teatrach operowych Mediolanu, Londynu, Genewy, Rzymu , Florencji
i innych miast.
Przez szereg lat dyrygował
koncertami podczas festiwalu w Aspen (Colorado) oraz prowadził klasy mistrzowskie
na Uniwersytecie w Yale i w nowojorskim konserwatorium. Pod jego batutą
prezentowali się soliści wielkiego kalibru jak Gilels, Richter, Kempff
czy Arrau. Jesienią 2004 roku prowadził koncerty we Wrocławiu i w Teatrze
Wielkim, rozpoczął też próby ze studencką orkiestrą Akademii Muzycznej
w Warszawie.
Semkow koncentrował się nad
studiowaniem partytur na długo przed koncertem, a podczas prób izolował
się, aby w chwili wejścia na estradę być w stanie maksymalnego skupienia.
Stąd roztaczana przez niego majestatyczna magia udzielała się orkiestrze
i audytorium. Jego ruchy były oszczędne, unikał nadmiernej ekspresji, ale
najmniejszym gestem potrafił osiągnąć pożądany rezultat. Pod jego batutą
z orkiestry emanowała precyzja, wigor i piękne brzmienie.
Nagrywał dla wielu firm
fonograficznych, m.in.Columbia, EMI. Polskie Nagrania zarejestrowały pod
dyrekcją Semkowa znakomite interpretacje dzieł Schumanna, Mozarta, Brahmsa,
Czajkowskiego, Skriabina. Nagranie symfonii Mozarta zostało nagrodzone
w Polsce "Złotą Płytą", a dzieła na chór i orkiestrę Beethovena z Saint-Louis
Orchestra utrwalone przez wytwórnię VOX otrzymały specjalne wyróżnienie
Akademii Nauki i Sztuki Stanów Zjednoczonych.
W ostatnim okresie działalności
artysta skupił się na wielkich działach muzyki sakralnej. Dyrygował m.in.
Requiem Mozarta z okazji 150 rocznicy śmierci F.Chopina w kościele La Madelaine
w Paryżu oraz Wielką Mszą c-moll Mozarta w katedrze Notre-Dame w Paryżu
na Festiwalu Muzyki Sakralnej.
Za swoje zasługi został mianowany
Komandorem francuskiego Orderu Arts et Lettres. W 2005 roku otrzymał tytuł
doctora honoris causa Akademii Muzycznej w Warszawie.
Na 80 urodziny muzycy z orkiestry
w Detroit tak mu napisali: "Życia nie odmierza liczba oddechów, lecz liczba
takich momentów, w których wstrzymuje się dech. Doświadczaliśmy tego w
tych rzadkich magicznych chwilach, w których razem z Panem tworzyliśmy
muzykę i za to jesteśmy Panu wdzięczni".
Artysta zmarł w 2014 roku
w Lozannie.
|