KORONA KRÓLA
Chodzi tu o koronę dentystyczną
zmarłego w 1977 roku króla rocknrolla-Elvisa Presleya. Sławny piosenkarz
nie miał zbyt mocnych zębów. Podczas któregoś z kolejnych koncertów w Las
Vegas w 1971 roku, tak mocno machał mikrofonem że złamał sobie przedni
ząb. Dentysta z Memphis, dr Henry Weiss wykonał wówczas pierwszą porcelanową
koronkę dla króla. Na zapas zrobił kilka innych gdyż Elvis miał częste
zderzenia z mikrofonem.
Wkrótce potem dr.Weiss odszedł
na emeryturę. Kolejnym dentystą sławnego piosenkarza, również w Memphis,
został dr. Lester Hoffman który miał bardzo serdeczny kontakt ze swoim
pacjentem.
Elvis Presley odwiedził gabinet
dr. Hoffmana 15 sierpnia 1977 roku o godzinie 22:30. Elvis prowadził nocny
tryb życia i dentysta musiał się dostosować. Oprócz rutynowego leczenia
usunięto wówczas korzeń zęba. Dr. Hoffman twierdzi że Presley odmówił tradycyjnego
znieczulenia wprowadzając samego siebie w autohipnozę czy rodzaj transu,
podobno bardzo skutecznie. Nawet nie drgnął podczas zabiegu. Po północy
piosenkarz wrócił do domu.
Kilka godzin później prosił
swego lekarza o przepisanie środków przeciwbólowych gdyż dokuczał mu ból
zębów. Prawdopodobnie wziął ich o wiele za dużo. Zmarł nazajutrz.
Dr. Hoffman bardzo ciekawie
i szczegółowo opisuje swoją znajomość z Presleyem, można poczytać wywiady
z nim na inernecie.
Wracajmy jednak do korony
z 1971 roku. Niedawno rodzina dr Weissa postanowiła sprzedać tę cenną dla
kolekcjonerów relikwię. Trafiła ona na aukcję w Anglii. Kupił ją za 11
tysięcy dolarów US kanadyjski dentysta-kolekcjoner dentystycznych pamiątek
po sławnych ludziach, dr Michael Zuk z Alberty.
Na zdjęciu poniżej wycisk
z porcelanową koroną króla.
Dr Michael Zuk postanowił
udostępnić tę sławną już koronę organizatorom Dnia Elvisa W Wielkiej Brytanii.
Prócz koncertów z muzyką Elvisa prowadzona będzie kampania informacyjna
o wykrywaniu raka jamy ustnej oraz darmowe badania w tym kierunku. Bardzo
piękna inicjatywa.
|