CZEŚĆ I CHWAŁA BOHATEROM
Ojczyzna wzywa nas do boju,
To naprzód, naprzód Bóg
nam każe iść.
By jutro nastał dzień pokoju
Twardy nam ugór deptać dziś.
Gdy pożar wojny krwią trzeba
gasić,
To i cóż, że komuś przyjdzie
dzisiaj lec.
Ziemska Ojczyzna z kroków
naszych,
Ojczyzna Polska z naszych
serc. / Powstańcza piosenka/
Z niesłabnącą siłą emocji,
rokrocznie powracają do nas wydarzenia związane z Powstaniem Warszawskim.
1 sierpnia obchodziliśmy 71 rocznicę tego dramatycznego zrywu przeciwko
Niemcom i Rosji Sowieckiej, zbrojnego wystąpienia oddziałów powstańczych
i ludności cywilnej, kierowanego przez Armię Krajową. 63 dni, gdy słabo
uzbrojone oddziały powstańców toczyły osamotnioną walkę, nieludzką i okrutną,
a zarazem bohaterską, szlachetną i piękną, piękną i bohaterską w imię rycerskiego
hasła Bóg-Honor-Ojczyzna. W historii wojen śmierć w obronie ojczyzny
uważana była za najszlachetniejszą i najpiękniejszą śmierć przynoszącą
chwałę. Rycerz Roland z francuskiej "Pieśni o Rolandzie" stał się symbolem
bohatera, gdyż oddał swe życie za "piękną Francję", za wiarę i za króla.
Śmierć za ojczyznę określa się jako "śmierć rycerska".
Młodzi, którzy przystąpili
do powstania sierpniowego wychowani byli w inteligenckich domach w kulcie
wartości patriotycznych i chrześcijańskich, uważali za swój obowiązek stawienie
się do walki o Warszawę, do walki o wolną Polskę, gdyż sowieckie wojska,
stojące po drugiej stronie Wisły, na Pradze, stanowiły zagrożenie suwerennego
bytu Polski. Oswobodzenie stolicy z rąk wojsk niemieckich miało gwarantować
decydowanie o powojennych losach Polski. Żyjący do dziś powstańcy uważają
zgodnie, że gdyby nie było powstania, a do Warszawy wkroczyłaby armia radziecka,
Stalin nie uznałby niepodległości Polski i stalibyśmy się republiką sowiecką.
Żołnierze Armii Krajowej,
harcerze i ludność cywilna- 71 lat temu wpisali swoje życie w jedną z najtragiczniejszych
kart historii naszego narodu i historii Europy, która z dystansu przyglądała
się zagładzie ludzi i miasta, unicestwianiu, dom po domu Warszawy. Każdy
z nas ma pod powiekami ten film: powstańcy i ludność cywilna organizują
się do walki, uczą się strzelać, maszerują ulicami, budują barykady, kuchnie
polowe, organizują punkty sanitarne. Śmieją się, rozmawiają, śpiewają,
modlą, biorą śluby. Są młodzi, roześmiani, piękni. Coraz szybciej biegają,
umykają kulom wroga, strzelają z barykad, z balkonów, padają pod obstrzałem
i znów biegną, padają i już się nie podnoszą. Coraz więcej rannych w szpitalach,
coraz częściej odprawiane pogrzeby. Zakurzeni, wycieńczeni, ranni, stają
się cieniami samych siebie. Ale walczą - do ostatniego naboju, do ostatniej
kropli krwi.
I wyszedłeś jasny synku z
czarną bronią w noc,
I poczułeś jak się jeży
w dźwięku minut zło.
Zanim padłeś jeszcze ziemię
przeżegnałeś ręką.
Czy to była kula synku,
czy to serce pękło? / Elegia o chłopcu polskim, Krzysztof Kamil Baczyński/
Nie sposób mówić o Powstaniu
Warszawskim bez łez w oczach, bez bólu serca, bez podziwu dla tych, którzy
rzucili na stos swoje życie. Po latach, teraz wnukowie słuchają opowieści
o powstaniu z ust swoich dziadków, piszą książki, robią filmy, wspominają
i starają się przybliżyć do tego tragicznego czasu. Uczynili to prawie
dosłownie Marcin Dziedzic i Michał Wójcik, w projekcie fotograficznym,
w którym, w kolorowe zdjęcia współczesnej Warszawy, wmontowane są kadry
powstańcze tego samego miejsca, o tej samej godzinie sfotografowane w trakcie
powstania. Praca nazwana "Teraz 44. Historie" - niweluje czas, bohaterowie
powstania wpuszczeni zostali do naszego dzisiejszego świata, stanęli tuż
obok nas. Młoda reporterka, Magdalena Grzebałkowska, przez kilka lat badała
archiwalną prasę wojenną i powojenną i z wypisów z prasy, z ogłoszeń, powstała
książka "1945 - Wojna i pokój", będąca fascynującym freskiem codzienności
tamtych czasów. Za temat powstania zabrała się Alexandra Richie, historyk
kanadyjski, którą prywatne życie związało z Polską i jej historią. Przez
osiem lat zbierała materiały, przeprowadziła dziesiątki rozmów, będąc synową
Władysława Bartoszewskiego toczyła z nim rozmowy i spory, wypracowując
własną opinię na temat powstania warszawskiego. Książka " Warszawa 1944.
Tragiczne powstanie" Alexandry Richie w zeszłym roku otrzymała Nagrodę
imienia Teresy Torańskiej i uważana jest za jedno z najważniejszych opracowań
tematu.
W ramach obchodów 71 rocznicy
powstania zapytano warszawiaków - Czym dla nich jest Powstanie Warszawskie?
Oto różne odpowiedzi:
- Mimo upływu lat - Trauma
- Dowód na niezłomność ducha
polskiego
- Walka o wolność. Pamiętajmy
o bohaterach, opłakujmy ofiary
- To historia mojej rodziny
- To powracające pytanie
kim bylibyśmy gdyby go nie było
- To wyzwanie, żeby mieć
odwagę do trudnych wyborów, bo życie to oddanie siebie innym, sprawie
- To Bohaterstwo, Heroizm,
Patriotyzm i Wiara w Zwycięstwo Wolności
- Wzór postawy obywatelskiej
- Najsensowniejsze
życie, najpiękniejsza śmierć - oddanie życia dla idei wolności.
Powstanie i jego tragiczny
koniec ciągle wzbudzają emocje, dyskusje, spory. Każdy ma swój prywatny
pogląd na ten temat. Moja umierająca teściowa, łączniczka ze Śródmieścia,
wyznała, że najpiękniejszym etapem jej życia był okres powstania, potem
już życie nie miało takiego sensu i znaczenia jak wtedy. Opowieść o swojej
historii powstania przekazała wnukowi wraz ze zdjęciem czołgu z napisem
"Kubuś". I tak sztafeta historii znalazła się w ręku następnego pokolenia.
Słuchaj tych głosów, boś
po to szczęśliwie
Ocalon został w tragicznej
potrzebie,
Byś chleb powszechny łamał
sprawiedliwiej
I żył za tamtych i za siebie
lepiej. / Tadeusz Gajcy - z poematu "Śpiew murów"/
|