CHWILA ZACHWYTU czyli ROZMYŚLANIA
O WIOŚNIE
To właśnie WIOSNA , która
spóźnia się, która zamiast białych płatków kwiatu jabłoni prószy mokrym
śniegiem, to wytęskniona wiosna, już wyczuwalna w powietrzu, to ona każe
mi pisać o poezji, choć myśli moje zajęte są dużo poważniejszymi tematami.
Ale czy WIOSNA i POEZJA nie są w istocie tematami poważnymi? Cóż jest piękniejszego
i ważniejszego od słonecznego dnia, śpiewu ptaków, błękitu nieba, gałązek
nabrzmiałych pąkami, które zaraz zamienią się w doskonale zielone listki?
Całe to święto wiosny jest energią życia, cudem natury dającym nam radość
odrodzenia sił po mrokach zimy. Tak, będzie więc o WIOŚNIE i o POEZJI opiewającej
wiosnę, byśmy zatrzymali się na chwilę w biegu, przeczytali wiersz, spojrzeli
prosto w słońce, uśmiechnęli się. Chwila zachwytu nad światem - naiwność?
Ale jakże potrzebna ta kropla naiwności i oczarowania zmieszana z nadchodzącą
wiosną anno domini 2013. Myśliciele i badacze współczesnej nam rzeczywistości
podkreślają niepokojący fakt, że z naszego życia ulotniło się poczucie
tajemnicy. To nasza prozaiczna, materialna codzienność, doprowadzona do
doskonałości w trosce o dobra materialne, wyeliminowała sferę ducha,
tajemnicy, poezji istnienia. "Jest tak, jakbyśmy żyli teraz w lesie, który
stracił gęste, ciemnozielone listowie. Kiedyś znajdowały w nim schronienie
ptaki i poezja"- pisze Max Weber, a Adam Zagajewski wtórując mu dodaje:
"Podkreślam rosnący deficyt sacrum czyli tajemnicy we współczesnej sztuce
pisarskiej".
"Konwalia"- Wyciąg z konwalii
wzmacnia osłabione serce,
Kiedy nierówno bije, waha się, ustaje.
O, sam widok konwalii mógłby dziś uzdrowić,
Tej, co w kępach rozkwitu pod Bielańskim gajem.
Tę receptę "na wzmocnienie"
przepisała nam znana "lekarka zakochanych dusz", poetka Maria Pawlikowska-Jasnorzewska,
całe życie skłonna do choroby miłosnej, do marzeń, zachwytów nad naturą
kojącą rany zadane strzałą Amora :
"Fiołek i słowik"- Serdecznym
liściem ogrzane,
Chcąc miłości aksamit wysłowić
Skromne fiołki
Śpiewają wonności sopranem,
W świecie kwiatów
Fiołek - to słowik.
Nasza codzienność pędzi jak
potok górski, rozpryskuje się na wszystkie strony, potyka o kamienie. Co
jest ważne w tym pędzie, jak uchwycić jego sens? "Kiedyś wyobrażałem sobie
, że w starości rozmyślamy nad tym, co wieczne, wyniesione ponad przemijanie,
ale widzę, że jest inaczej, że cała moja uwaga jest zwrócona ku temu, co
ulotne. Na zarzut, że nie umiem powoli wznosić się ku transcendencji, odpowiadam
jak klasycy Zen - ulotne i wieczne są być może niby dwie strony tego samego
arkusza" - podpowiada mi poeta Czesław Miłosz, a Zbigniew Herbert puentuje
stwierdzeniem, że "prawda tkwi w sprzecznościach". Jednak w tej sprzeczności-wielości
myśli i wrażeń są żródła czyste, w których można się przejrzeć i zaczerpnąć
wody życia ?
"Siła" - Ta siła, która tętni
W ramionach drzew
I w soku roślin
Mieszka też w wierszach
Lecz uspokojona
Ta siła, która się kryje
W pocałunku i w pragnieniu
Tkwi także w wierszu
Chociaż uciszona
Ta siła, która rośnie
W snach Napoleona
I każe mu zdobywać Rosję i śnieg
Jest także w wierszach
Tylko nieruchoma.
Zdradza nam sekret, Adam
Zagajewski pokazując, że możemy czerpać siły z natury, z kontaktu z drugim
człowiekiem - z miłości czy przyjaźni, z odwagi i wytrwałości. Zygmunt
Bauman, oscylując w swoich rozmyślaniach o współczesności między rozpaczą
a nadzieją, taką widzi drogę: "Jedyną rzeczą, jaka nam pozostaje wobec
tej nieuchronnej klęski zwanej życiem, jest próba jego zrozumienia. W naszym
świecie, w tej mnogości znaczeń oraz niedostatku prawd absolutnych, w takim
świecie, w którym pewnikiem jest mądrość niepewności, musimy próbować po
wielokroć i za każdym razem bezskutecznie zrozumieć siebie samych oraz
innych, komunikować się i żyć z innymi i dla innych". Jest to świecka czy
naukowa trawestacja przykazania pana Jezusa, najważniejszego jego przykazania:
Kochaj bliźniego swego jak siebie samego. I pojawia się tutaj to poszukiwane
źródło życia i siły - drugi człowiek, znany lub nieznany inny, któremu
ofiarujemy uśmiech, dobre słowo, gest pomocy czy przyjaźni. Na przekór
światu niosącemu nam troski, wojny, zagrożenia, pomimo zarzucanej na nas
sieci złych wiadomości utkanej przez media z głupoty, brzydoty i zła, musimy
wierzyć w siłę dobroci, piękna, uśmiechu. One są w nas, są też w pięknie
odradzającego się wiosną świata, w poezji. Nawet, jeśli te wartości są
nieuchwytne, tajemnicze, przecież są.
"Owoce"
Nieuchwytne jest życie i
tylko
We wspomnieniu odsłania
swoje rysy,
Tylko w nieistnieniu. Nieuchwytne
są
Popołudnia, dojrzałe i głośne,
liście
Pełne soku, wypukłe owoce,
szeleszczące
Jedwabie kobiet, idących
po drugiej stronie
Ulicy, okrzyki chłopców,
którzy wracają
Ze szkoły. Nieuchwytne.
Nawet zwykłe
Jabłko pozostaje tajemnicze
i okrągłe.
Korony drzew drżą w ciepłych
prądach
Powietrza. Nieuchwytne góry
na widnokręgu.
Tęcza niedotykalna. Wielkie
skały obłoków
Płyną powoli po niebie.
Nieuchwytne,
Bogate popołudnie. Moje
życie,
Wirujące i nieuchwytne,
wolne. /Adam Zagajewski - Dzikie czereśnie. Wybór wierszy/
Nieuchwytnej - Uchwytnej
wiosny - pachnącej, ciepłej, słonecznej życzy Państwu
|