POŻEGNANIE POETESSY

Była wśród nas i odeszła. W lutym 2012 roku zmarła Wisława Szymborska, poetka, polska laureatka literackiej Nagrody Nobla. Już od kilku lat rzadko była obecna w życiu literackim. Wyciszona, zdystansowana wobec zgiełku codzienności, kameralnie, delikatnie i dyskretnie istniała na uboczu wydarzeń literackich i kulturalnych. Ale przecież była, obserwowała świat i pisała. Już pośmiertnie ukazał się ostatni tomik wierszy Szymborskiej zatytułowany "Wystarczy". Wystarczy - bo już kres życia, wystarczy już pisania, wystarczy - więcej już nie będzie wierszy. 

13 wierszy w tomiku "Wystarczy", esencja stylu, myśli i formy. Ten sam stosowany od dawna przez poetkę warsztat - wypracowane metafory, wyważone słowo. W drugiej części tomiku sekretarz poetki zamieścił brudnopisy wierszy - niedokończone wersy, skreślenia, warianty zakończeń. Trudna i żmudna praca nad słowem, dowody mocowania się z formą.  Zawsze tak samo Szymborska rzeźbiła wiersze, zawsze zdziwienie jest podstawą istnienia jej świata:
"Mogłam być sobą - ale bez zdziwienia
  A to by oznaczało - że kimś całkiem innym".
Zdziwieniu poetki towarzyszy bezsilność i starannie tajone przerażenie światem. Przerażenie wywołują jawne i ukryte formy okrucieństwa istnienia, bezsens czy pustka. Zdumienie wyrażane jest w wierszach przez chłodny dystans i różne odcienie ironii. Wszystkie te elementy współgrają w wierszu " Są tacy" z tomiku "Wystarczy" :
Są tacy, którzy sprawniej wykonują życie.
Mają w sobie i wokół siebie porządek.
Na wszystko sposób i słuszną odpowiedź.
Odgadują od razu kto kogo, kto z kim,
W jakim celu, którędy.
Przybijają pieczątki do jedynych prawd,
Wrzucają do niszczarek fakty niepotrzebne,
A osoby nieznane 
Do z góry przeznaczonych im segregatorów.
Myślą tyle co warto,
Ani chwilę dłużej,
Bo za tą chwilą czai się wątpliwość.
A kiedy z bytu dostaną zwolnienie,
Opuszczają placówkę
Wskazanymi drzwiami.
Czasami im zazdroszczę 
- na szczęście to mija.
Doskonale pasują do tego wiersza słowa Czesława Miłosza , który tak interpretował poezję Szymborskiej: "Jak więc widać, pod niewinnym wierszem Wisławy Szymborskiej kryje się przepaść, w którą można zapuszczać się niemal bez końca, jakiś ciemny labirynt, który chcąc nie chcąc, zwiedzamy w ciągu naszego życia". 
W ostatnim tomiku nie ma szczególnego pożegnania, czy wiersza o śmierci. O przemijaniu i śmierci pisała poetka już wcześniej. Choćby wiersz "Matafizyka" mógłby być uznany za pożegnanie :
               "Było, minęło,
                Było więc minęło.
                W nieodwracalnej zawsze kolejności,
                bo taka jest reguła tej przegranej gry"
Wisława Szymborska była przeciwniczką fotografii z ukrycia, z zaskoczenia, strzegła prawa do własnego wizerunku, choć w naszej dobie takie to trudne. Wpojone zasady, że nie należy się wywnętrzać, ani skarżyć, sprawiły, że była osobą nieprzeniknioną, pełną delikatności i tajemnicy. Taką już pozostanie ta wyjątkowa dama poezji polskiej. Pozostawiła nam swoje wiersze - do czytania, do rozszyfrowywania, cieszenia się ich zabawami językowymi i zamyślenia nad filozoficzną mądrością. Błądzenia po labiryntach wierszy Szymborskiej życzy Państwu 
 
 
. Katarzyna Szrodt
 

ARCHIWUM FELIETONÓW

 


 

 


BIULETYN POLONIJNY, Postal Box 13, Montreal, Qc H3X 2T7, Canada; Tel: (514) 336-8383 fax: (514) 336-7636, 
Miesięcznik rozprowadzany bezpłatnie wśród Polonii zamieszkującej obszar Montrealu i Ottawy. Wszelkie prawa zastrzeżone.