DZIWNY JEST TEN ŚWIAT

Dziwne rzeczy się dzieją ostatnio, stają wręcz na głowie! Jeden z najlepszych komików wszechczasów - mityczny Robin Williams - popełnia samobójstwo w wyniku depresji. Potrafił rozśmieszać miliony, ale sam nie znalazł oparcia i wystarczającej pomocy w walce z chorobą. Inny sławny amerykański komik i celebryta - Bill Cosby - dosłowny tatuś Ameryki, ostoja rodzinnej moralności i prawości - okazuje się seksualnym predatorem, który z pomocą narkotyków praktycznie gwałcił tuziny kobiet podczas swej długiej kariery. The Bill Cosby Show był jednym z moich ulubionych programów w latach 80' i 90'. Pokazywał, że afro-amerykanie mogą odnieść sukces, skutecznie przełamywał stereotypy rasowe, i właściwie wyznaczał standardy zdrowego i mądrego życia rodzinnego. Ciekawe czy i jakie będą konsekwencje dla Cosby'ego. Polański jest nadal ścigany przez amerykański wymiar sprawiedliwości, po 40 latach od swojej sławetnej "zbrodni". Czy Cosby także zatrudni genialnych i kosztownych adwokatów, którzy go wybronią, (jeśli w ogóle dojdzie do sprawy sądowej) tak jak to zrobił OJ Simpson? Ciekawe co jeszcze wyjdzie na jaw? Że Bill Clinton jest ukrytym homoseksualistą?

W temacie kontrowersji, tym razem filmowych - trzeba zaznaczyć, że powstał w Polsce nowy nurt kina, rozliczający przeszłe problemy wojenne i powojenne, zwłaszcza dotyczące Holokaustu i jego następstw. Filmy takie jak Pianista, W Ciemności, Pokłosie, Ida, i ostatnio Ziarno Prawdy skutecznie prowokują 'niepokalanych' patriotów Polskich, wskazując, że nasz naród nie był tak kryształowy jak to dotychczas przedstawiano na lekcjach historii. Co ciekawe, większość powyższych filmów zrobiła dużą karierę i zyskała liczną widownię, w Polsce i za granicą. Jest to, jak widać, fascynujący temat dla wszystkich myślących widzów. 

Zaliczyłem też właśnie jeden z najdziwniejszych filmów ostatnich lat, czyli Birdman'a w doskonałej reżyserii Alejandro González Inárritu, genialnego reżysera m. in. filmu Amores Perros. Jest to bardzo skondensowany i intensywny fikcyjny epizod z życia byłego odtwórcy filmowej roli super-bohatera - podstarzały Michael Keaton odgrywa tu wręcz samego siebie, po sławetnej roli Batmana z przed lat. Walczy on by wystawić na Broadway'u ambitną sztukę i odzyskać minioną sławę. Zmaga się z demonami przeszłości jak i z teraźniejszymi wyzwaniami, i bardzo ludzkimi, artystycznymi słabościami. Film jest dziwny głównie z powodu nietypowo subiektywnej formy. Długie i dynamiczne ujęcia kamery śledzą bohaterów, którzy gdzieś się spieszą, uciekają, kłócą. Słychać dziwne głosy brzmiące w głowie postaci Keatona, widać wizje, koszmary, z którymi walczy... Nie jest to z pewnością łatwe kino. I wspaniale oddano tu rozdźwięk między wyobraźnią, sztuką - dziejącą się w gmachu teatru,  a hałaśliwym, brutalnym światem zewnętrznym, gdy nagle wychodzimy na zatłoczone, pełne zgiełku ulice Manhattanu. 

Na koniec też dziwna ciekawostka, do góry nogami, ze świata mody. Otóż ostatnio powstał nowy styl ubierania i życia pod nazwą Normcore. 'Norm' od normal, a 'core' czyli rdzeń, nawiązuje od innych hard czy soft - corów. Moda ta polega na ostentacyjnym byciu niemodnym, czy wręcz anty-modnym. Koniec ze snobistycznym noszeniem designerskich i szpanerskich ciuchów za setki dolarów! Teraz wystarczy i należy(!) ubierać się w Dolar-Storach i Wal-Marcie! Im większy obciach i tandeta tym fajniej i (anty) stylowo! 

Jest to bardzo zdrowa reakcja, moim skromnym zdaniem, na rozpasaną dominację próżności, wywyższania się i szalejącego od lat postępu cywilizacyjnego. Odejście, przynajmniej tymczasowe, od pogoni za całym tym egoistycznym wyrafinowaniem. 

Widać tu też pewien powrót do źródeł, tak jak w przypadku powracającej popularności płyt winylowych i kaset magnetofonowych. Czasami można zobaczyć w Warszawie, i na pewno też w Montrealu, ludzi z aparatami fotograficznymi na tradycyjną kliszę! Wielu, głównie młodych ludzi - dominacji coraz szybszych przemian i trendów, nakręcających ten cywilizacyjny wyścig szczurów - mówi kategoryczne: NIE!

Wasz
 
. Artur Kozłowski
 

ARCHIWUM FELIETONÓW

POLEĆ TEN ARTYKUŁ ZNAJOMYM Z FACEBOOKA
 


 

 


BIULETYN POLONIJNY, Postal Box 13, Montreal, Qc H3X 2T7, Canada; Tel: (514) 336-8383 fax: (514) 336-7636, 
Miesięcznik rozprowadzany bezpłatnie wśród Polonii zamieszkującej obszar Montrealu i Ottawy. Wszelkie prawa zastrzeżone.