BIEŻĄCE REFLEKSJE I UWAGI

Witam drogich czytelników. Oscarowa noc za nami. Niestety ponownie nie było mi dane obejrzeć tego wspaniałego spektaklu. Nie jestem takim mocnym hakerem aby go znaleźć na lewo gdzieś tam w Internecie, a i sam wieczór Oskarowy odbywał się około 5 nad ranem czasu polskiego. Trochę za stary ze mnie harcerz aby zarywać całą nockę. I poza tym trzeba było wykupić oglądanie ceremonii na żywo w Cyfrze Plus bodajże, w tak zwanym Pay-Per-View. 

Trochę mnie rozczarowała decyzja przyznania Leonardo DiCaprio Oskara za najlepszą rolę męską. Z ręką na sercu, nie obejrzałem Revenant'a (czyli Zjawy w Polsce). Obejrzę go niebawem, choć nie lubię takich mega-brutalnych filmów. Porównano też go do Essential Killing Jerzego Skolimowskiego z 2010 roku. Tu także mamy cierpiącego samotnego człowieka kontra surowa zimowa Natura. Co mnie rozczarowało odnośnie tego Oskara dla Leonardo to fakt, że nie była to najwyraźniej jedna z jego najlepszych ról, według wszystkich opinii, z którymi się zetknąłem. Dostał Oskara "pocieszenia", za to że jak dotąd omijał go ten zaszczyt, pomimo wielu jego wszystkich świetnych kreacji ekranowych. I tu niestety wychodzi na jaw ten cały nieobiektywny sentymentalizm Akademii.

Dziwna też była ta cała kontrowersja wokół czarnoskórych artystów amerykańskich, że niby Akademia jest rasistowska, itp. Że nie uhonorowała żadnego z nich. W moim odczuciu, gdyby zaistniało w zeszłym roku wybitne dzieło filmowe z udziałem czarnoskórych, np. aktorów czy reżysera, to na pewno pojawiło by się wśród nominacji oskarowych. Tak było wiele razy w przeszłości. I nie ma co lamentować o domniemanym rasizmie Akademii, jeśli nie ma nic wartego jej uwagi. 

Co ciekawe, kilkoma pomniejszymi Oskarami nagrodzono najnowszego i świetnego Mad Max'a, który był chyba najwybitniejszym filmem akcji w zeszłym roku. Będzie też kolejny Mad Max - The Wasteland na ekranach w przyszłym roku! 

A propos odjechanych filmów akcji, wiedziony dobrymi recenzjami wybrałem się na film pt.: Deadpool. Na plakacie widać jakiegoś gościa w czerwonym stroju a la Spiderman, a sam film jest genialnie mroczną komedią oraz satyrą filmów z komiksowymi super-bohaterami. Nasz tytułowy Deadpool ma podobne właściwości do Wolverina z X-Men'ów, czyli rany natychmiast mu się goją oraz niesamowity refleks, iście Spidermanowski. Ma też dość chore poczucie humoru. Jedyny minus to fakt, że jego skóra wygląda jak niedosmażony placek ziemniaczany. Jest tu wiele absurdalnych scen i pomysłów, oraz ironicznych odniesień do faktu, że film został okrojony z budżetu przez producentów. Jak zwykle, biznesmeni filmowi nie docenili znakomitego scenariusza i talentu twórców. 

W polskiej TV często lecą dobre filmy, klasyczne jak i nowsze. Wczoraj wciągnąłem się na przysłowiowego maksa w patriotyczną amerykańską mega-produkcję pt. Olimp w Ogniu (oryginalnie Olympus Has Fallen). Reżyser Antoine Fuqua jest sprawnym twórcą mrocznych filmów akcji, np. świetnego Training Day z Denzel'em Washingtonem. Tutaj stworzono mega spektakl, zainspirowany atakami na Nowy Jork i Pentagon z 2001 roku. Banda bezwzględnych Północno-Koreańskich terrorystów w iście szatański sposób opanowuje Biały Dom i łapie samego prezydenta USA. Trup się ściele gęsto, świat jest poważnie zagrożony, a jedyna nadzieja spoczywa w mięśniach, odwadze i sprycie byłego agenta ochrony, bardzo dobrego i męskiego Gerarda Butlera. Klasyczny scenariusz, przerabiany dziesiątki razy, chociażby w wielu Die Hard z Brucem Willisem, lecz ogląda się z zapartym tchem. I zanosi się że tak jak Die Hard wykonano w bodajże 5 odcinkach (sprawdzona formuła - pewny zysk!), tak właśnie wchodzi na ekrany Londyn w Ogniu (czyli London Has Fallen) od tej samej ekipy. W świetle bieżącego zagrożenia terroryzmem można się domyślać o co będzie chodziło, i że będzie niezła rozpierducha! Miłego oglądania. 

wasz
 
. Artur Kozłowski
 

ARCHIWUM FELIETONÓW

POLEĆ TEN ARTYKUŁ ZNAJOMYM Z FACEBOOKA
 


 

 


BIULETYN POLONIJNY, Postal Box 13, Montreal, Qc H3X 3T3, Canada; Tel: (514) 336-8383 fax: (514) 336-7636, 
Miesięcznik rozprowadzany bezpłatnie wśród Polonii zamieszkującej obszar Montrealu i Ottawy. Wszelkie prawa zastrzeżone.