HALO MONTREAL!

Kolejna zima za pasem. W Polsce wraz z nadejściem Marca, zima niestety powróciła. Dużo śniegu, mrozik. Dużo też wypadków na drogach. Ale gdy czytacie te mądre słowa, powinno być lepiej, tu, jak i w Kanadzie. A propos Kanady, to dochodzą niepokojące wieści na temat jej obecnego rządu oraz jego szczodrego udostępniania dziewiczych obszarów natury pod gigantyczną przemysłową eksploatację. Był też artykuł o Rdzennych Mieszkańcach (dawniej  zwanych Indianami), którzy bezskutecznie protestują przeciwko owej eksploatacji, i są jak zwykle skutecznie ignorowani i spychani na margines kanadyjskiego społeczeństwa. Nieładnie. Ale czegóż się spodziewać w Ameryce, która jak by nie było jest kontynentem skolonizowanym i zbudowanym na wszystkich możliwych rodzajach eksploatacji? 

Anyway. Noc Oscarowa mnie ominęła. Nie mam dostępu do kanałów TV, które by ją w Polsce wyświetlały. A poza tym 6-cio godzinne opóźnienie wymagałoby oglądania od 3 do 6 nad ranem. Z tego co się mówi na temat, oraz z urywków na Internecie, to było raczej nudno. Największą niespodzianką wieczoru było chyba potknięcie się na schodach nowej gwiazdeczki Hollywood - Jennifer Lawrence, oraz jej wymiana żartów i komplementów z Jackiem Nicholsonem podczas po-Oscarowego wywiadu. Jest na YouTube - polecam. 

Wbrew moim oczekiwaniom, znakomity film o długim śledztwie i szybkim zabiciu Osamy bin Ladena - "Zero Dark Thirty", nagrodzonej w 2008 roku najważniejszymi Oscarami reżyserki Kathryn Bigelow, otrzymał jedynie Oscara za dźwięk. Amerykanom bardzo się nie spodobało odważne przedstawienie ich "ulepszonych metod przesłuchań" podejrzanych terrorystów. W filmie jest nawet mały wątek polski, gdy pokazane jest tajne więzienie CIA na jakimś statku w Gdańskim porcie. A końcowe zbrojne rozstrzygnięcie sprawy, czyli nocny atak komandosów amerykańskich na Pakistańską kryjówkę bin Ladena, jest wręcz pełną napięcia klasyką kina akcji. 

Moje kolejne najciekawsze doświadczenia filmowe z zeszłego miesiąca sprowadzają się do dwóch nowych filmów. 
Interesujący film "Lot" (The Flight) z Denzelem Washingtonem w roli pilota alkoholika jest kontynuacją, a nawet zwieńczeniem, jego kompleksowych ról, takich jak skorumpowanego do cna wrednego detektywa w "Training Day". Tutaj mamy niezwykłą sytuację, gdy po ostrej nocnej imprezie, z kacem kokainowym i alkoholem jeszcze we krwi, nasz "zły pilot" wykonuje mistrzowski manewr podczas lotu psującego się samolotu i ocala większość pasażerów i załogi, brawurowo lądując na polu. Film ten jest dojrzałym, bez zbytniego moralizowania, portretem uzależnionego od używek człowieka, który w końcu decyduje się skonfrontować swoje słabości i demony, i wziąć odpowiedzialność za swoje czyny. Niezwykłe i paradoksalne jest to, że gdyby był całkiem trzeźwy, to prawdopodobnie nie uratowałby tego samolotu...

Drugi, jeszcze bardziej bolesny acz wybitny film to "Amour" niemieckiego autora Michaela Haneke, nagrodzony Oscarem za najlepszy film obcojęzyczny, jak i Złotą Palmą w Cannes za najlepszy film 2012 roku. Haneke już wcześniej dowiódł swego talentu psychologicznego w genialnie mrocznych filmach "Biała Wstążka" i "La Pianiste". Tutaj bierze jako temat bardzo trudną życiową sytuację, gdy jedno ze starych małżonków, którzy przeżyli razem całe życie, nagle dostaje wylewów, paraliżu i powoli odchodzi. Wspaniała rola Jean-Louis Trantignant, jako oddanego męża opiekującego się swoją powoli umierającą żoną (piękna Emmanuelle Riva) pokazuje cały wachlarz emocji i frustracji w tak tragicznej sytuacji. Jego postać miota się w głuchym cierpieniu i usiłuje znaleźć jakąś normalność, wręcz zawrócić czas, w pogarszającej się sytuacji. Taki film pokazuje jedynie, czy też aż, prawdę o naszym życiu, konfrontuje nas z nieuniknionym cierpieniem oraz śmiercią nas samych jak i naszych bliskich. Tak po prostu. 
 

Pozdrawiam serdecznie,
 
. Wasz Artur Kozłowski
 

ARCHIWUM FELIETONÓW

 


 

 


BIULETYN POLONIJNY, Postal Box 13, Montreal, Qc H3X 2T7, Canada; Tel: (514) 336-8383 fax: (514) 336-7636, 
Miesięcznik rozprowadzany bezpłatnie wśród Polonii zamieszkującej obszar Montrealu i Ottawy. Wszelkie prawa zastrzeżone.