UWAGI Z WIMBLEDONU 2014

W tegorocznym turnieju wielkoszlemowym w Wimbledonie zagrało aż siedmiu Polaków: Agnieszka Radwańska, Urszula Radwańska, Jerzy Janowicz, Łukasz Kubot, Michał Przysiężny i Paula Kania. Mimo jednak tak licznej reprezentacji, polscy tenisiści nie spełnili oczekiwań wszystkich kibiców.

Po trzecim tegorocznym wieloszlemowym turnieju, Jerzy Janowicz zanotuje ogromny spadek w rankingu ATP. W najnowszym zestawieniu polski tenisista przesunie się z 25. pozycji na 52. pozycję. Jerzy Janowicz odpadł w trzeciej rundzie przegrywając w pięciu setach z rozstawionym na 23. pozycji Tommym Robredo.

Janowicz, na półmetku turnieju zdecydowanie prowadził w niechlubnej klasyfikacji błędów serwisowych. W trzech meczach tenisista z Łodzi popełnił ich aż 47. Popełnił ich także najwięcej podczas majowych zmagań na kortach im. Rolanda Garrosa, gdzie dotarł też do trzeciej rundy. 

Jerzy Janowicz po skandalicznym zachowaniu się na konferencji prasowej w pucharze Davisa obiecywał poprawę. Niestety, ma on wyraźne problemy z umiejętnością przegrywania z klasą oraz poszanowaniem innych - w tym wypadku dziennikarzy i kibiców. Znów dał "popis" jak nie należy się zachowywać. Złość i rozczarowanie po przegranym meczu są sprawą jak najbardziej zrozumiałą, zwłaszcza u tak impulsywnych sportowców jak Janowicz. Jednak po swoim słynnym "wystąpieniu" na konferencji prasowej w Pucharze Davisa, Polak powinien się pilnować. Tymczasem znowu wypiął się na dziennikarzy i kibiców. Jego słowa do dziennikarza po przegranej w Wimbledonie: "Właściwie to nie chce mi się z panem rozmawiać" i cisza.... później parę pytań i odpowiedzi: tak, nie, nie, tak.... - sa jaskrawym dowodem jego niedojrzałości psychicznej. Wygląda na to, że Jerzy Janowicz nic nie rozumie. Fani tenisa z pewnością chceliby usłyszeć jego komentarz, a nie tylko burknięcia i warknięcia. Takimi zachowaniami psuje przede wszystkim swój własny wizerunek i ….niweczy swój wysiłek. Na trawiastych kortach Wimbledonu spisywał się całkiem poprawnie. Nistety, znów zostanie zapamiętany przez pryzmat chamskich opowiedzi. Nie bardzo lubiany przez własnych kibiców, antypatyczny do dziennikarzy, mało jest też popularny wśród innych graczy z klanu tenisowego. Do tego nawet doszło, że przesadnie dyplomatyczni amerykańscy komentatorzy też mówia o nim niezbyt pochlebnie. Jak wiemy niemożliwym jest po raz drugi zrobić na kimś pierwsze dobre wrażenie. Tak więc Jerzyk będzie musiał mocno nad sobą popracować dla dobra swojego i polskiego tenisa.

Tenis kobiecy doznał po Wimbledonie kilka zmian w światowym rankingu. Do ścisłej czołówki po raz pierwszy przedarła się młoda Kanadyjka, Eugenie Bouchard. Agnieszka Radwańska  zanotowała niewielki spadek bo wyprzedziła ją jedynie Petra Kvitova, która weszła na czwartą pozycję w rankingu WTA. Najlepsza polska tenisistka, Agnieszka Radwańska, przed rokiem osiągnęła w Wimbledonie półfinał, ale tym razem doszła tylko do czwartej rundy, dlatego nie obroniła znacznej części punktów. Petra Kvitova, na trawnikach przy Church Road sięgnęła po drugie w karierze mistrzostwo. Agnieszka Radwańska zaznaczyła po porażce z Jekateriną Makarową, że nie stanowiła trudnej przeszkody dla rosjanki. "Nie miałam pomysłu na grę" - oceniła tenisistka z Krakowa. Makarova grała dobrze ale Radwańska nie wykazała żadnej inicjatywy, żeby się jej przeciwstawić. Agnieszka chciała się zrewanżować za przegraną w zeszłym roku w US Open ale Makarowa ją znowu zdominowała.

Łukasz Kubot doszedł honorowo do trzeciej rundy. Przegrał z Miloszem Raoniciem i nie obronił punktów za ćwierćfinał sprzed roku. Rozstawiony z ósemką Raonic był jednak niewiele lepszy. Po podwójnym błędzie serwisowym Kubota, pierwsze przełamanie uzyskał Raonic dopiero przy stanie 2:1 w trzecim secie. Właśnie takie detale zdecydowały o tym, że Kubot nie powtórzył sukcesu sprzed roku, gdy na londyjskiej trawie dotarł do ćwierćfinału. 

W przeciwieństwie do Polaków Kanadyjczycy osiągnęli historycznie najlepsze wyniki w tegorocznym Wimbledonie. 23 letni Milos Raonic, urodzony w Podgoricy, dokonał nielada sukcesu kwalifikując się po raz pierwszy do półfinału turnieju wieloszlemowego. Eugenie Bouchard zaskoczyła wszystkich wchodząc do finału Wimbledonu, a Vasek Pospisil i jego amerykański partner, Jack Sock, odnieśli nieoczekiwane zwycięstwo w debla.

Niech żyje Kanada!
 
 
.. Andrzej Ronikier
 

ARCHIWUM FELIETONÓW

POLEĆ TEN ARTYKUŁ ZNAJOMYM Z FACEBOOKA
,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,, ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
 


 

 


BIULETYN POLONIJNY, Postal Box 13, Montreal, Qc H3X 2T7, Canada; Tel: (514) 336-8383 fax: (514) 336-7636, 
Miesięcznik rozprowadzany bezpłatnie wśród Polonii zamieszkującej obszar Montrealu i Ottawy. Wszelkie prawa zastrzeżone.