DUŻY OPTYMIZM NA MEDALE W SOCZI

Olimpiada to wielkie i unikalne wydarzenie sportowe, w którym wiekszość społeczeństwa uczestniczy śledząc z wielkim zainteresowaniem nawet takie konkurencje, których w normalnych warunkach nigdy by nie oglądali. Szuka sie wtedy "naszych" i jak tylko jest jakiś Polak natychmiast budzi się u nas pariotyzm i chętnie mu kibicujemy. 

Na letnich igrzyskach olimpijskich polscy sportowcy wywalczyli w sumie 271 medali, a na zimowych - tylko 14 medali. Ale już za 2 miesiące w Soczi powinniśmy dostać potwierdzenie, że po wielu latach solidnych treningów teraz nastąpi zwrot i nasi reprezentanci zimowych dyscyplin zaczną dostarczać nam coraz to nowych pozytywnych emocji. Miniona zima obfitowała w sukcesy Polaków i pokazała, że igrzyska w Soczi mogą być dla nas najlepszymi w historii. Prezes Polskiego Związku Narciarskiego i jednocześnie szef misji olimpijskiej, Apoloniusz Tajner, optymistycznie widzi szanse Polaków na medale w Soczi. Reprezentacja polska będzie liczyła około 50-60 sportowców, a w tym może około 20 narciarzy i skoczków. Około 10 stycznia zarząd PZN wyjdzie z propozycją reprezentacji narciarzy do Polskiego Komitetu Olimpijskiego, który następnie zatwierdzi skład. Doczekaliśmy się takich czasów, że prawie codziennie będziemy mogli obserwować konkurencje, w których Polacy będą walczyć o medale. Zdaniem pana Tajnera w Soczi mamy największe szanse w historii igrzysk olompijskich. Apetyty  na medale rozbudzili skoczkowie. Kamil Stoch, mistrz Świata w obu konkurencjach indywidualnych przejął pałeczkę po Małyszu i będzie naturalnym kandydatem medalowym. W pierwszej 50-tce klasyfikacji skoczków w Pucharze Świata mieści się aż 5 Polaków. Może którys z nich odpali taki skok jak Wojciech Fortuna na olimpiadzie w Saporro (1972) i zdobędzie złoto dla Polski. Tak jak wydarzyło się w przypadku Fortuny tak i w wielu wypadkach na Olimpiadach wygrywają nie zdecydowani faworyci tylko tacy zawodnicy, którzy nie będąc na wyżynach swoich dyscyplin mają mniejszą presję i robią niesamowite wyniki. W Saporro w konkurencjach narciarskich największym naszym faworytem na medal był Andrzej Bachleda, notowany na drugim miejscu w ogólnej punktacji Pucharu Świata w slalomie. Jak niektórzy pamiętają zmieścił się w dziesiątce ale przejazd mu nie wyszedł i daleki był od pozycji medalowej.

Do grupy faworytoek zaliczyć można też biathlonistki: Magdalena Gwizdon, Weronika Nowakowska, Krystyna Palka i Monika Hojnisz. Ostatnio dołączył do grupy faworytów Zbigniew Brodka, który w łyżwiarstwie szybkim zdobył puchar świata na 1500 m. Oczywiście najsilniejszym punktem będzie multimedalistka wielkich imprez, Justyna Kowalczyk. Mimo drobnego niedosytu po tegorocznych Mistrzostwach Świata i kontuzji kolana ma wielki apetyt na sukces w ostatnim starcie olimpijskim, szczególnie że jedną z konkurencji będzie jej ulubiony dystans - 10 km klasykiem. Dzięki Rosjanom stała się Justyna główną faworytką do złota igrzysk w Soczi. Wszystko dzięki temu, że organizatorzy zmienili trasę i pod koniec dystansu na zawodniczki będzie czekał bardzo ciężki podjazd. A taki właśnie profil Kowalczyk lubi najbardziej. Nie da się także wykluczyć niespodzienek, choćby takich, jakimi były medale łyżwiarek szybkich w drużynie w 2010r. W poprzednich igrzyskach zimowych biało-czerwoni zabłysnęli wywożąc z Vancouver aż 6 medali.
Miejmy nadzieje, że nasza duma narodowa będzie wzrastać w miarę jak igrzyska będą postępować.
 
 
........... Andrzej Ronikier
 

ARCHIWUM FELIETONÓW

POLEĆ TEN ARTYKUŁ ZNAJOMYM Z FACEBOOKA
 


 

 


BIULETYN POLONIJNY, Postal Box 13, Montreal, Qc H3X 2T7, Canada; Tel: (514) 336-8383 fax: (514) 336-7636, 
Miesięcznik rozprowadzany bezpłatnie wśród Polonii zamieszkującej obszar Montrealu i Ottawy. Wszelkie prawa zastrzeżone.