"Kiedy
grałem u pana Kazimierza Górskiego, byłem ambasadorem Polski na całym świecie.
Wydaje mi się, że znam się na tych sprawach... Dzięki socjalizmowi stałem
się piłkarzem światowego formatu, więc nie mogłem powiedzieć: "pieprzę
socjalizm". Jan Tomaszewski urodzony w roku 1948 jest wicemistrzem olimpijskim
z 1976 r. brązowym medalistą piłkarskich mistrzostw świata w 1974 r. oraz
zdobywcą 5-8 miejsca na mistrzostwach w 1978 r. Znany jest nie tylko z
tego, że dzięki obronie karnego na stadionie w Wembley w 1973 r. reprezentacja
Polski wyeliminowała Anglię .Uznawany jest za barwną postać w polskim środowisku
sportowym, bo popierał stan wojenny, toczył wojnę z PZPN, był członkiem
Platformy, przeszedł do obozu Prawa i Sprawiedliwości i w świeżych
barwach startując w październikowych wyborach uzyskał mandat poselski.
Co ma być - to będzie, na pewno Sejmowe wystąpienia posła Tomaszewskiego
wprowadzą na salę obrad dużo wesołości (żeby nie powiedzieć śmieszności).
Za
5 miesięcy start EURO 2012, największej na Starym Kontynencie imprezie
sportowej. Czternaście zespołów europejskich wyłonionych drogą eliminacji
przystąpi do rozgrywek finałowych. Tak jest! Razem będzie 16, bo do wyżej
wymienionej czternastki dochodzą gospodarze mistrzostw, którymi są Polska
i Ukraina. Jest rzeczą oczywistą, że dla nas najważniejsze są wyniki jedenastki
z białym orłem na piersiach. Od kilku lat dobre przygotowanie polskiej
jedenastki jest bezdyskusyjnym priorytetem. Po zakończeniu rozgrywek ekstraklasy
w czerwcu 2011 roku, po krótkim odpoczynku, trener reprezentacji
Franciszek Smuda wziął się do roboty. Do tej pory nasze orły rozegrały
kilka meczów towarzyskich, po których trudno byłoby coś konkretnego powiedzieć
na temat ostatecznego składu drużyny, strategii i taktyki gry i związanych
z powyższymi decyzjami.
Popatrzmy:
wygrane lub remis z Białorusią, Chorwacją czy Węgrami (ale to już nie te
Węgry z czasów Kocsisa, Alberta czy Hidegkcutiego), przegrane z Francją
0:1, z Włochami 0:2 czy też dramatyczny albo tradycyjny remis (pechowy?)
2:2 z Niemcami. Każdorazowa interpretacja końcowych wyników jest dopuszczalna
i wszystko jest możliwe - w tym miejscu zawsze cytuje się słynne powiedzenie
Kazimierza Górskiego, że PIŁKA JEST OKRĄGŁA. Do przeróżnych okoliczności
utrudniających sprawne do końca przeprowadzenie samej imprezy dodajmy nieustanne
rzucanie sobie kłód pod nogi przez licznych wykonawców prac na stadionach
czy drogach dojazdowych lub autostradach. I w tym miejscu nie sposób pominąć
aspekt przynależności partyjnej, bo ten jest z PO, a tamten z PiS-u, ten
jest cacy, a tamten be. Do akcji włączają się tuski, kaczyńsikie czy też
inne ziobra z palikotami i zabawa trwa. Polecam przeczytanie "Balu w operze",
który Julian Tuwim napisał kilkadziesiąt lat temu. Poezja jest dobra na
uspokojenie nerwów.
Ostatnia
afera związana z EURO 2012:- aby orzełek na koszulkach reprezentacji był
obowiązkowy. Platforma Obywatelska wystąpi z projektem nowelizacji ustawy
o sporcie, który nakłada na reprezentantów Polski obowiązek używania godła
narodowego na strojach reprezentacyjnych. Podczas konferencji prasowej
w Sejmie poseł Andrzej Biernat (PO) powiedział: "reprezentanci polscy mają
prawo do używania godła narodowego na swoich koszulkach. Chcemy
małej zmiany-zamiast prawa [do używania] narzucić obowiązek reprezentantom
Polski, używania godła narodowego na ich strojach reprezentacyjnych."
Byli
piłkarze reprezentacji Polski Cezary Kucharski i Roman Kosecki wybrani
do parlamentu z listy PO przekonywali, że dla każdego sportowca gra z orzełkiem
na piersi, to wyjątkowa i bardzo ważna sprawa "chcemy orła na piersi, te
mecze, które się gra [z orzełkiem] są wyjatkowe, każdy je pamięta do końca
życia. Orzeł z powrotem przyfrunie na koszulkę" mówił Kosecki.
Ciąg
dalszy nastąpi.
|