Po
dramatycznej walce w końcówce rozgrywek ekstraklasy mistrzem Polski w piłce
nożnej została krakowska Wisła. Zresztą już na trzy tygodnie przed końcem
wiadomo było, że tytuł mistrzowski pozostanie w Krakowie, jednakże nikt
nie mógł przewidzieć takiego chamstwa i bandytyzmu zaprezentowanego przez
tak zwanych sympatyków czy kibiców Legii. Do słownika języka polskiego
przybył nowy wyraz: kibol, czyli chuligan, cham, bandzior, a przy tym (podobno)
miłośnik sportu. Broń nas Panie Boże od tego rodzaju miłośników.
W Warszawie
Legia do przerwy prowadziła z chorzowskim Ruchem 2:0, wynik końcowy
3:2. dla gości. Nie wiemy dokładnie o co poszło, prawdopodobnie panom
zawodnikom stołecznej drużyny nie spodobała się forma negatywnego dopingu
ich "własnych" kiboli i postanowili zareagować twardo i po męsku. Podobno
tuż po końcowym gwizdku sędziego obrońca Legii Rzeźniczak podbiegł do sektora
warszawskiego wykonując nie przyzwoite gesty do tego okraszone chamskimi
propozycjami, na co kibol wbiegł na murawę stadionu przy Łazienkowskiej
i uderzył Rzeźniczaka w twarz. Wszystko odbywało się przy akompaniamencie
rozwścieczonych kiboli Legii, którzy wygwizdali własnych zawodników, a
podobno nawet pluli na nich z trybuny.
Wojewoda
mazowiecki Jacek Kozłowski i wielkopolski Piotr Florek zadecydowali, że
najbliższe mecze warszawskiej Legii i poznańskiego Lecha rozegrane zostaną
przy pustych trybunach i tak się stało. Decyzje zapadły po wnioskach wojewódzkich
komendantów policji, bo po finale piłkarskiego Pucharu Polski kibole Legii
i Lecha zdemolowali stadion Zawiszy w Bydgoszczy. Zabrał głos premier Donald
Tusk, który podczas konferencji prasowej po posiedzeniu rządu powiedział
m.in.: "Stadiony nie mogą być po to, żeby stały się komfortową siedzibą
dla chuliganów. Wszędzie tam, gdzie policja będzie wnosiła o zamykanie
stadionów i rozgrywanie meczów bez udziału publiczności ze względu na bezpieczeństwo,
ład i porządek, tam wojewodowie będą takie decyzje podejmować".
Tusk
kontynuował: "Chcę też zwrócić się do wszystkich kibiców - sam jestem jednym
z nich - że bardzo byśmy chcieli, aby kibice nie byli wiodącym tematem.
Wbrew napisom na transparentach na niektórych stadionach, niestety zachowania
kibiców, a raczej chuliganów, to nie jest temat zastępczy. Okazało się,
że jest to jeden z głównych tematów bezpieczeństwa i porządku w Polsce,
nie tylko dla mojego rządu, ale i dla zwykłych, normalnych ludzi".
W rankingu
reprezentacji krajowych nie ma żadnych nowości, w dalszym ciągu na czele
są Hiszpania i Brazylia, na 75. miejscu Kanada, czyli biało-czerwonych
trzeba szukać gdzieś w okolicy setki. I nie dziwić się, nie kombinować,
nie kibolić, tylko wziąć się do roboty, bo za rok będziemy do spółki z
Ukrainą gospodarzami mistrzostw Europy.
Pozostało
nam jeszcze kilka ciekawych tematów, z których tylko zasygnalizujemy dwa,
bo nie ma miejsca na więcej.
Primo
- Kubica. Zakończyl pierwszą fazę rehabilitacji. Przeszedł już 4 poważne
operacje nogi, barku i ręki. W szpitalu spędził w sumie dwa miesiące. Wyszedł
na Wielkanoc, ale szybko powrócił by kontynuować leczenie. Wszystko przebiega
według planu.
Secundo
- Hokejowe mistrzostwa świata. Zawsze w okolicach maja, czyli w okresie
kiedy trwa bezpardonowa walka o Puchar Stanleya zatem Kanadę reprezentuje
jakaś piąta czy ósma zbieranina. I jest tak, jak w tym wierszu biskupa
warmińskiego Ignacego Krasickiego "Miłe złego początki, lecz koniec żałosny..."
Śpiewająco doszli do ćwierćfinału, w którym polegli po przegranej z Rosjanami.
A mistrzami zostali ambitni Finowie, którzy czekali na to 16 lat. Srebrny
medal przypadł w udziale Szwecji, brazowy Czechom, którzy wygrali z Rosją
7:4.
|